poniedziałek, 18 kwietnia 2016

Rozdział 11. - Księżniczka sama ratuje dupsko przed smokiem.

play
Odepchnęłam od siebie Michała i popatrzyłam na niego swoimi wielkimi oczami. Czułam się przerażona, a z drugiej strony pojawiło się to przemiłe trzepotanie motylków w brzuchu.
Kubiak patrzył na mnie z wyraźnym zadowoleniem i oddychał głęboko.
- Dlaczego to zrobiłeś? - spytałam smutno.
- Żebyś o mnie nie zapomniała w Łodzi. - powiedział i przytulił mnie do siebie mocno.
Stałam tak tuląc go do siebie jakbyśmy się mieli nigdy nie zobaczyć ledwo hamując łzy.
Nie pamiętam bym przy jakimś mężczyźnie kiedykolwiek się tak czuła. To było coś wyjątkowego, nie wiedziałam czy dla niego także ale postanowiłam zaryzykować.
- Michał powiedz.. - zaczęłam.
- Misiek, tu jesteś. Wszędzie Cię szukamy. - odezwał się Krzysiek przerywając mi.
- Zaraz, nie widzisz że rozmawiamy? - odpowiedział Kubi nawet na niego nie patrząc.
- Dzwoni Ci telefon. Jakaś Karolina czy inna Kaśka. - odparł Krzysiek uśmiechając się do niego.
Michał jak to usłyszał poleciał do szatni jakby go ktoś gonił.
Ze zdziwienia oparłam się o ścianę i zsunęłam na ziemie.
- Tosia, dobrze się czujesz? Zawołać Piotrka? - zasypywał mnie pytaniami Krzysiek.
Pokręciłam głową i wybuchnęłam histerycznym śmiechem. Ta laska to musi być dla niego ktoś ważny. Pewnie dziewczyna czy narzeczona. Naiwnie sądziłam że on może być inny.
Mój śmiech przemienił się w płacz. Krzysiek usiadł obok mnie i nie wiedząc co robić przytulił mnie mocno.
- Tośka co się dzieje do cholery? Przecież zanim przyszedłem było wszystko w porządku z Tobą.. - kończąc zdanie otworzył szeroko oczy, jak gdyby ułożył całą układankę.
- Nie, Krzysiek. Nie myśl tyle bo Ci się procesor przegrzeje. - powiedziałam starając się wrócić do normy.
- Opowiesz mi o tym? - spytał delikatnie, patrząc mi głęboko w oczy.
- Tu chyba nie ma co opowiadać. - odparłam wzruszając ramionami.
Złapał mnie za rękę i wyprowadził mnie z hali. Poszliśmy spacerkiem do parku. Usiedliśmy na jednej z ławek. Ignaczak patrzył na mnie z wyczekiwaniem.
- Krzysiu, naprawdę nie ma o czym opowiadać. Pocałował mnie raz na hali, później chciał się ze mną umówić ale chyba zmienił zdanie. A kiedy ja odpuściłam, on nagle przychodzi i całuje mnie tak że do teraz mam miękkie nogi. Oddałabym mu serce, gdyby tylko powiedział że dla niego było to tak samo ważne jak dla mnie. Gdy chciałam z nim porozmawiać wbiłeś Ty. No i koniec historii, książę okazał się żabą, a księżniczka sama musi ratować swoje dupsko przed smokiem. - powiedziałam patrząc w ziemię.
Chciałam wstać lecz Krzysiek złapał mnie za rękę i spojrzał mi w oczy.
- Tosia, nie martw się. Obiecuje że wszystko się ułoży i będziesz szczęśliwa. Obiecuje Ci to.
Kiwnęłam głową i skierowałam się do wyjścia.
Wyszłam przed budynek. Coraz to ciemniejsze chmury zbierały się nad moją głową lecz nie zwracałam na to większej uwagi. Skierowałam swoje kroki w stronę parku. Usiadłam na jednej z ławek, oparłam głowę o o drewnianą deskę i patrzyłam w niebo.
Poczułam jak kilka kropek deszczu spada na moją twarz. Kiedy próbowałam uspokoić swoje myśli zadzwonił mój telefon. Misiek. Nie wiedziałam czy odbierać. Z jednej strony nie chciałam z nim rozmawiać, bo poczułam się oszukana ale z drugiej.. Jednak ten bój wygrało serce więc po chwili wahania odebrałam.
- Gdzie jesteś? Myślałem że porozmawiamy?- usłyszałam jego smutny głos.
- Ja też tak myślałam ale chyba ktoś ważniejszy próbował się z Tobą skontaktować.- powiedziałam zamykając oczy.
- Jesteś zazdrosna? - spytał nie kryjąc zdziwienia.
- Ja? Dlaczego? Przecież nas nic nie łączy. - odpowiedziałam ścierając łzę.
- Tak? To dlaczego płaczesz?
Otworzyłam oczy i zobaczyłam że stoi niedaleko mnie. Przyglądał mi sie z nieodgadnioną miną. Jakby zastanawiał się nad czymś. Westchnął głośno, pokręcił głową i uprzednio rozłączając się usiadł obok mnie na ławce.

3 komentarze:

  1. <3 <3 <3
    Ale super rozdział! Jejku :D Jakie napięcie! :) Co się wydarzy? Czy Tośka i Misiek będą razem, czy okaże się, że Kubiak ma inną dziewczynę? :3
    Umiesz wciągnąć czytelnika :D Na pewno wszyscy (i ja także) czekają z niecierpliwością na 12 rozdział ;)
    Pozdrawiam cieplutko :*
    /Ola

    OdpowiedzUsuń
  2. Zuza Ignaczak nie jest tą samą osobą od dwóch lat ,przestała wierzyć w miłość, szczęście. Chociaż ma brata Krzyśka oraz Iwonę czegoś jej w życiu brak. Pewnego dnia wyjeżdża z nim na zgrupowanie do Spały i tam kogoś poznaje, kogoś przed kim się otwiera. Czy Zuza będzie szczęśliwa? Czy zakocha się? Czy zbliży się do brata i naprawi między nimi relacje. Dowiecie się czytając opowiadanie. Serdecznie zapraszam
    http://czasami-szczescie-szukamy-za-daleko.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń